Gość
|
Wysłany: Śro 10:15, 27 Kwi 2022 Temat postu: |
|
|
$('#').remove()
DLACZEGO JESTEŚMY NIESZCZĘŚLIWI?
1 Bierzesz ślub, potem kredyt mieszkaniowy na 35 lat, kredyt na auto, i potem na jeszcze jedno.
2 Płodzisz dzieci, wychowujesz je w typowo Polski, na maxa sztywniacki sposób, w postaci archetypu surowej ciotki Grażyny ze ściętymi na krótko włosami.
3 Pracujesz nie tam, gdzie lubisz. Jak 80% lub więcej ludzi wykonujesz pracę, którą możnaby uznać za zło konieczne, za przymus. Nie lubisz jej, a po 20 latach wręcz nienawidzisz. Ale stawiasz ją jako priorytet, jesteś pracowity podwójnie. Bierzesz nadgodziny by więcej zarobić. Wstajesz wcześnie, późno wracasz do domu.
4 Nie masz za dużo czasu wolnego dla siebie. Wolałbyś być np w Zakopanem, ale jest środa i do piątku jesteś niewolnikiem etatu lub własnego biznesu. A po narodzeniu się dzieci nie masz już w ogóle czasu dla siebie, bo pracujesz już na 3 etaty po 8 godzin każdy.
Miałeś marzenia, hobby, pasje, ideały. A zostało z nich niespełnienie, frustracja i uciążliwy kierat życia codziennego i powszedniego.
4 Po iluś tam latach takiego tyrania, kieratu, śmierci marzeń i ideałów, człowiek osiąga już pewne stadium nie tylko degeneracji i rozkładu istoty człowieczeństwa, ale wręcz pewien stopień zdebilenia czy też zidiocenia. Budzik, irytujący korek (każdy w swoim aucie, 3 auta na rodzinę), bo pojechać trzy razy szybciej te 4 przystanki tramwajem to siara przed współpracownikami, irytująca praca której nie znosi. Poganianie millenialsów, którzy wolą jednak oprócz pracy trochę pożyć, potem znowu korek, schabowe z ziemniakami, rodzinna kłótnia, rozmowy o dzieciach i duperelach (panie), lub o piłce, samochodach i kobietach (panowie). Głupkowata telenowela (panie), lub mecz ligowy na poziomie Republiki Kurganistanu i 8 piw (panowie). Potem prysznic i spać (od lat bez seksu, w osobnych łóżkach).
Jeszcze pytasz, dlaczego ludzie nie są szczęśliwi? Bo system nie tylko w tym przeszkadza. Ale wręcz to celowo uniemożliwia i tego nie chce. Dlaczego? Powód to neuroanatomia i biochemia ludzkiego mózgu. Nowoczesne metody neuro-obrazowania (spektroskopia MRI, pozytonowa tomografia emisyjna, fMRI) dają wręcz kosmiczną wiedzę na temat człowieka, wartości, społeczeństwa. Dla gnostyka to kopalnia wiedzy o tym dystopijnym świecie.
Osoba szczęśliwa (serotonina, GABA), ma mniejsze zapotrzebowanie na skoki dopaminy. To dopamina, testosteron i budowane przez nie ciągłe braki emocjonalne spowodowały powstanie cywilizacji. A człowiek szczęśliwy idzie na zieloną trawkę i medytuje, odchodząc potem z tego świata bezpotomnie. Człowiek autentycznie spełniony jest mało produktywny dla systemu. To niespełnienie, frustracja i gorące pragnienia doładowań dopaminowych są lokomotywą cywilizacji.
To takie proste a jednocześnie trudne do pojęcia. Gdyż, wg słów Architekta z filmu Truman Show - "Bierzemy to, co zastajemy na świecie za dobrą monetę. To takie proste."
A tymczasem to nie jest moneta, i nie jest dobra, ale to karta Joker z wrednie uśmiechniętą twarzą finansisty, bankiera czy polityka.
Gdy się to odkryje, to zauważa się również, że nie ma za bardzo z kim się tym podzielić. To jest zbyt logiczne i oczywiste, by ludzie na to w większości wpadli. Więc ich nieszczęście buduje system. Także drogi, mosty, fabryki, biznesy z których też korzystasz. Dlatego, gdy o tym mówisz, spotykają Cię wrogość i kpiny. Bo z jednej strony, oni tyrają ponad siły, a Ty nie. Oni pracują, pracują, pracują, a Ty pracujesz, ale też żyjesz, żyjesz. A to boliDLACZEGO JESTEŚMY NIESZCZĘŚLIWI?
1 Bierzesz ślub, potem kredyt mieszkaniowy na 35 lat, kredyt na auto, i potem na jeszcze jedno.
2 Płodzisz dzieci, wychowujesz je w typowo Polski, na maxa sztywniacki sposób, w postaci archetypu surowej ciotki Grażyny ze ściętymi na krótko włosami.
3 Pracujesz nie tam, gdzie lubisz. Jak 80% lub więcej ludzi wykonujesz pracę, którą możnaby uznać za zło konieczne, za przymus. Nie lubisz jej, a po 20 latach wręcz nienawidzisz. Ale stawiasz ją jako priorytet, jesteś pracowity podwójnie. Bierzesz nadgodziny by więcej zarobić. Wstajesz wcześnie, późno wracasz do domu.
4 Nie masz za dużo czasu wolnego dla siebie. Wolałbyś być np w Zakopanem, ale jest środa i do piątku jesteś niewolnikiem etatu lub własnego biznesu. A po narodzeniu się dzieci nie masz już w ogóle czasu dla siebie, bo pracujesz już na 3 etaty po 8 godzin każdy.
Miałeś marzenia, hobby, pasje, ideały. A zostało z nich niespełnienie, frustracja i uciążliwy kierat życia codziennego i powszedniego.
4 Po iluś tam latach takiego tyrania, kieratu, śmierci marzeń i ideałów, człowiek osiąga już pewne stadium nie tylko degeneracji i rozkładu istoty człowieczeństwa, ale wręcz pewien stopień zdebilenia czy też zidiocenia. Budzik, irytujący korek (każdy w swoim aucie, 3 auta na rodzinę), bo pojechać trzy razy szybciej te 4 przystanki tramwajem to siara przed współpracownikami, irytująca praca której nie znosi. Poganianie millenialsów, którzy wolą jednak oprócz pracy trochę pożyć, potem znowu korek, schabowe z ziemniakami, rodzinna kłótnia, rozmowy o dzieciach i duperelach (panie), lub o piłce, samochodach i kobietach (panowie). Głupkowata telenowela (panie), lub mecz ligowy na poziomie Republiki Kurganistanu i 8 piw (panowie). Potem prysznic i spać (od lat bez seksu, w osobnych łóżkach).
Jeszcze pytasz, dlaczego ludzie nie są szczęśliwi? Bo system nie tylko w tym przeszkadza. Ale wręcz to celowo uniemożliwia i tego nie chce. Dlaczego? Powód to neuroanatomia i biochemia ludzkiego mózgu. Nowoczesne metody neuro-obrazowania (spektroskopia MRI, pozytonowa tomografia emisyjna, fMRI) dają wręcz kosmiczną wiedzę na temat człowieka, wartości, społeczeństwa. Dla gnostyka to kopalnia wiedzy o tym dystopijnym świecie.
Osoba szczęśliwa (serotonina, GABA), ma mniejsze zapotrzebowanie na skoki dopaminy. To dopamina, testosteron i budowane przez nie ciągłe braki emocjonalne spowodowały powstanie cywilizacji. A człowiek szczęśliwy idzie na zieloną trawkę i medytuje, odchodząc potem z tego świata bezpotomnie. Człowiek autentycznie spełniony jest mało produktywny dla systemu. To niespełnienie, frustracja i gorące pragnienia doładowań dopaminowych są lokomotywą cywilizacji.
To takie proste a jednocześnie trudne do pojęcia. Gdyż, wg słów Architekta z filmu Truman Show - "Bierzemy to, co zastajemy na świecie za dobrą monetę. To takie proste."
A tymczasem to nie jest moneta, i nie jest dobra, ale to karta Joker z wrednie uśmiechniętą twarzą finansisty, bankiera czy polityka.
Gdy się to odkryje, to zauważa się również, że nie ma za bardzo z kim się tym podzielić. To jest zbyt logiczne i oczywiste, by ludzie na to w większości wpadli. Więc ich nieszczęście buduje system. Także drogi, mosty, fabryki, biznesy z których też korzystasz. Dlatego, gdy o tym mówisz, spotykają Cię wrogość i kpiny. Bo z jednej strony, oni tyrają ponad siły, a Ty nie. Oni pracują, pracują, pracują, a Ty pracujesz, ale też żyjesz, żyjesz. A to boli
|
|